PJM - tłumacz języka migowego

Dr Łukasz Kiszkiel: Tworzymy kompleksową mapę zdrowia mieszkańców Białegostoku. Dzięki niej poznamy, jakie schorzenia występują w poszczególnych grupach wiekowych, w zależności od poziomu wykształcenia, stylu życia a nawet wykonywanego zawodu

06.12.2024
dr Łukasz Kiszkiel

O programie Białystok Plus i współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Białymstoku, o badaniach medycznych i narzędziach ankietowych, o profilaktyce i obawach, a także o tym, jak na nasze zdrowie wpływają relacje rodzinne, styl życia, a nawet wykształcenie – mówi dr Łukasz Kiszkiel z Wydziału Socjologii UwB. - Białystok Plus poprzez swoją unikalność, jest dobrem całego miasta, ponieważ docelowo ma służyć poprawie zdrowia wszystkich mieszkańców Białegostoku, regionu, a nawet kraju – podkreśla socjolog.

  

O zdrowiu i chorobach najczęściej rozmawia się z przedstawicielami medycyny, a ja rozmawiam z socjologiem  i nie ma tu przypadku. A wszystko za sprawą programu Białystok PLUS.

 

Zgadza się. Dzień dobry Państwu – Łukasz Kiszkiel, przedstawiciel Wydziału Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku.

 

To wyjaśnijmy, na czym polega program Białystok Plus, w którym uczestniczą socjolodzy z Uniwersytetu w Białymstoku, w tym Pan Doktor.

 

Białystok Plus to unikalne, niepowtarzalne w skali Polski badanie kohortowe, inaczej mówiąc populacyjne lub podłużne, którego założeniem jest wieloletnie monitorowanie zdrowia mieszkańców Białegostoku i czynników, które wpływają na zmiany stanu zdrowia. Dlatego na początku (od 2017 roku) wybrane losowo osoby są zapraszane do uczestnictwa w pomiarach medycznych, wspartych różnego rodzaju narzędziami ankietowymi, żeby poszerzyć to spektrum czynników, które mogą oddziaływać na zdrowie. Następnie po 5 (a przez pandemię po 6 latach) te osoby ponownie powinny wziąć udział w pomiarze medycznym, by można było sprawdzić, jak czas oraz czynniki środowiskowe i społeczne wpłynęły na pogorszenie bądź poprawę ich zdrowia. Nie ma precyzyjniejszej i skuteczniejszej metody niż długoterminowe badanie tych samych osób, aby zrozumieć, co rzeczywiście wpływa na nasze zdrowie. Do udziału w programie Białystok Plus wylosowaliśmy aż 10 000 mieszkańców Białegostoku, do których zostały lub właśnie są wysyłane imienne zaproszenia. Wszystko odbywa się we współpracy z Urzędem Miejskim w Białymstoku, który udostępnił bazę PESEL do tego losowania. Cała procedura badawcza została zoptymalizowana, zestandaryzowana i - co najważniejsze - w pełni zanonimizowana. Wszystkie zgromadzone dane medyczne są odpersonalizowane, a każda osoba biorąca udział w badaniu ma przypisany unikalny numer identyfikacyjny. W związku z tym zespół badawczy ma dostęp wyłącznie do uogólnionych danych, bez możliwości identyfikacji konkretnej osoby.

Zaproszenia z prośbą o włączenie się do projektu były wysyłane sukcesywnie na przestrzeni ostatnich 6 lat. Jeżeli ktoś wyraził taką wolę, to był zapraszany na całodniowy „screening medyczny”. Te badania trwają aż 8 godzin, ale wszystko odbywa się w niezwykle przyjemnej atmosferze, w nowoczesnym, wybudowanym specjalnie w tym celu Ośrodku Badań Populacyjnych Uniwersytetu Medycznym w Białymstoku, z którym współpracujemy przy realizacji projektu. Ten jednodniowy test pozwala uczestnikom na zdobycie kompleksowej wiedzy o ich zdrowiu.

s2_07696.jpg

 

Wiadomo, że wnętrze organizmu badają przedstawiciele Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. A czym konkretnie zajmują się socjolodzy z Uniwersytetu w Białymstoku?

 

Według Światowej Organizacji Zdrowia dobrostan człowieka to kompleksowo: zdrowie fizyczne, psychiczne, ale także społeczne. Stąd też rola socjologów w tym projekcie jest niebanalna i polega na kilku zadaniach. Przede wszystkim wspieramy kolegów medyków w zachowaniu poprawności metodologicznej. Pomagamy im skonstruować narzędzia badawcze, pomiarowe, które są wykorzystywane podczas badań uczestników Białystok Plus.

Przeprowadzane z nimi ankiety zamieniliśmy w zdigitalizowaną formę, dzięki czemu wszystkie narzędzia są cyfrowe i to elektroniczny skrypt kontroluje przebieg wywiadu, uniemożliwiając pomyłki ludzkie (ma to wielkie znaczenie, bo podczas wprowadzania danych z papieru do komputera i przy takiej liczbie partycypantów trudno byłoby uniknąć błędów). Takie rozwiązanie pozwala na prawidłowy przebieg ankiety, gdzie pytania są filtrowane. Jeżeli ktoś, załóżmy, pali papierosy, to pojawia się pogłębiony blok pytań, jeżeli nie – jest on pomijany. Wszystko to kontroluje algorytm komputera. Dostarczamy też medykom pytań dotyczących wskaźników społecznych, aspektów środowiskowych, które mogą wpływać na nasze zdrowie. Poszukujemy badań ogólnoświatowych - w których wykorzystywane są takie wskaźniki i które są zestandaryzowane - aby móc porównywać uzyskane przez nas dane do badań europejskich i ogólnoświatowych. Podsumowując: zależy nam na tym, aby móc osadzić ten kontekst medyczny w jak najszerszej  perspektywie, żeby móc kalibrować, odnosić się i porównywać, czy jesteśmy, jako społeczeństwo i mieszkańcy Białegostoku, pewnego rodzaju ewenementem, czy też różnią nas niuanse społeczne, które, być może, wpływają na określone jednostki chorobowe.

 

To jakie czynniki zewnętrzne mogą wpływać na nasze zdrowie?

 

Jest ich bardzo dużo, rozpoczynając chociażby od naszej sieci społecznej i jakości relacji społecznych, aspektów środowiskowych takich jak wielkość mieszkania, ilość terenów zielonych wokół, czy kwestii wykształcenia, bo z wykształceniem też wiążą się określone kompetencje zdrowotne. To np. świadomość kaloryczności posiłku, wiedza o tym, gdzie się udać w razie objawów choroby. Z wykształceniem skorelowane są niejednokrotnie wyższe zarobki, a to daje nam możliwość prewencyjnego korzystania z opieki medycznej, szczególnie tej specjalistycznej (np. wybieramy wizyty prywatne, zamiast wielomiesięcznych kolejek). Wraz z wykształceniem wzrasta też świadomość konieczności wykonywania badań profilaktycznych. Jak wskazują już uzyskane w ramach Białystok Plus wyniki, poziom wykształcenia może determinować fakt korzystania z badań profilaktycznych, ale też przestrzegania diety i wielu innych aspektów.

Na nasz dobrostan mogą wpływać również relacje rodzinne, to, jaką mamy więź z dziećmi, ile czasu z nimi spędzamy, ilu mamy przyjaciół, jak często korzystamy z oferty kulturalnej, jak często wychodzimy do kina, korzystamy z kultury wyższej, jak często spędzamy czas na świeżym powietrzu, z jaką regularnością uprawiamy aktywność fizyczną. To wszystko w długiej perspektywie czasu przekłada się na nasze zdrowie. Ale z drugiej strony wykształcenie determinuje wykonywanie zawodów specjalistycznych, często obarczonych koniecznością spędzania w biurze, w pozycji siedzącej całego dnia. Więc w ramach naszego badania poddajemy ocenie tak zwany sedenteryjny styl życia, czyli ile godzin siedzimy w ciągu doby. I te dane nie są optymistyczne.

 

 

Realizacja tego projektu trwa już 6 lat. Przebadany zostało ponad 3000 osób. Czy możemy podać więcej wniosków płynących z tego projektu?

 

Z ogólnymi wnioskami musimy zaczekać do pierwszego trymestru przyszłego roku, ze względu na fakt, że finalizujemy tworzenie kohorty. Obecnie wysyłane są już ostatnie zaproszenia na badania. Wraz z końcem roku zamknie się ten pierwszy etap i zaczną być rozsyłane zaproszenia do uczestników, którzy byli diagnozowani 5 bądź 6 lat temu. Wtedy będziemy mieć pełne spektrum wszystkich badań i obszerną bazę danych, którą poddamy analizom.

Natomiast w kooperacji z władzami miasta przygotowaliśmy taką diagnozę zdrowia mieszkańców Białegostoku, w której określamy czynniki ryzyka dotyczące wykrywalności chorób tak zwanych cywilizacyjnych, związanych ze stylem życia. Wskazujemy determinanty, które prowadzą do tego typu obciążeń. Analizując dane, widzimy, że często ludzie nie są świadomi posiadanych chorób. Dotyczy to przede wszystkim cukrzycy, otyłości, nadciśnienia i wysokiego poziomu cholesterolu, które w ramach naszych badań zostały zdiagnozowane. Widać np. duży odsetek osób otyłych, szczególnie wśród ludzi młodych. Przypominam, że Białystok Plus obejmuje badaniami osoby od 20. do 80. roku życia.

 

Wspomniał Pan, że wysyłane są zaproszenia do udziału w programie Białystok Plus. Czy białostoczanie chętnie korzystają z takich zaproszeń? Jak to wygląda w praktyce?

 

Do tej pory wysłano ponad 8 000 zaproszeń i do końca roku ta pula zostanie uzupełniona o ostatnie już kilkaset zaproszeń. Na razie, tak jak wspomnieliśmy, na udział w projekcie zdecydowało się nieco ponad 3 000 osób. Liczymy na to, że promocja medialna i ten „ostatni dzwonek” skłonią osoby niezdecydowane lub wahające się do włączenia się do projektu. Należy pamiętać, że Białystok Plus poprzez swoją unikalność, jest dobrem całego miasta, ponieważ docelowo ma służyć poprawie zdrowia wszystkich mieszkańców Białegostoku, jak i regionu, a nawet kraju, bo nie żyjemy w zupełnym oderwaniu. Zapewne mamy przyzwyczajenia podobne do mieszkańców innych części Polski, więc wyniki z tych badań długookresowo będą wykorzystywane chociażby przez Ministerstwo Zdrowia, ale też przez lokalnych włodarzy do konstruowania skuteczniejszych polityk zdrowotnych, np. w odniesieniu do programów diagnostycznych, czy badań profilaktycznych.

 

To na co mogą liczyć białostoczanie, którzy dostają zaproszenie do Białystok Plus?

 

Mogą liczyć na bardzo wiele. Chyba nigdzie indziej nie ma takiej możliwości, aby w trakcie jednego dnia przejść tak wiele specjalistycznych badań, aby zdobyć kompleksowe informacji o sobie, o stanie swojego zdrowia. Podczas całego procesu jesteśmy zaopiekowani i oprowadzani od stanowiska do stanowiska, gdzie bada nas wielu specjalistów. Pobierane są próbki naszego materiału biologicznego, żeby w przyszłości móc odkrywać zmiany w naszym organizmie w oparciu o najnowocześniejsze metody analizy danych biologicznych, z wykorzystaniem zebranego wcześniej materiału.

Jeżeli zrekrutowani uczestnicy zgodzą się wziąć udział w badaniu także po 6 latach, to będą dysponowali monitoringiem swojego zdrowia oraz zmian jakie zaszły w czasie. Jest to właśnie taka mapa zdrowia, którą otrzymujemy, włączając się do projektu. Dodatkowo, możemy nawet wykonać pełen rezonans magnetyczny naszego ciała, gdzie dostajemy płytę z obrazem. Na każdym etapie, w przypadku wykrycia niepokojących zmian, jesteśmy od razu informowani i kierowani do odpowiedniego specjalisty. Każdorazowo dostajemy po wizycie pełen opis badań z zaleceniami, z którymi możemy udać się do naszego lekarza rodzinnego.

Ważny jest również wymiar społeczny i budowa tak zwanego kapitału społecznego. Stajemy się częścią czegoś wyjątkowego, gdyż dzięki udostępnieniu w pełni zanonimizowanych informacji o sobie pomagamy rozwijać naukowcom wiedzę o przyczynach np. wielochorobowości, ale jako gratyfikację otrzymujemy pełną diagnozę własnego zdrowia. Beneficjentami są wszyscy: uczestnik, docelowo cała społeczność, ale także nauka.  W oparciu o takie indywidualne wywiady tworzymy mapę zdrowia mieszkańców Białegostoku, takiego „uśrednionego białostoczanina” i „uśrednionej białostoczanki”. Dzięki temu zdobędziemy wiedzę o tym, jakie obciążenia chorobowe występują u osób w zależności od wieku, płci, poziomu wykształcenia, stylu życia oraz wykonywanego zawodu oraz, co kluczowe, jak określone choroby determinują rozwój kolejnych. W efekcie będziemy starali się ustalić związek przyczynowo-skutkowy.

 

Wiemy, że białostoczanie wybierani są losowo, nie można samemu zgłosić się do programu. Z jakich powodów, ci szczęśliwie wylosowani mieszkańcy nie zgłaszają się do projektu?

 

Możemy jedynie snuć przypuszczenia, ponieważ nie mamy możliwości bezpośredniej rozmowy z tymi osobami. Nie kontaktujemy się z nimi w żaden sposób, poza listownym zaproszeniem. Każdy uczestnik programu, musi otrzymać imienny list opieczętowany logotypami Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, projektu Białystok Plus i Miasta, które jest partnerem w realizacji tego zadania.

Po telefonicznym zgłoszeniu chęci uczestnictwa w projekcie skontaktuje się z nami przedstawiciel Białystok Plus, aby ustalić dogodny termin wizyty, dopasowany do naszego harmonogramu. Tylko na tej zasadzie można stać się uczestnikiem Białystok Plus. Jeśli zaproszenie nie zostało wyrzucone, a jedynie odłożone na półkę i nie jest starsze niż dwa lata, nadal można z niego skorzystać i zgłosić się do programu.

A dlaczego niektórzy nie chcą się zgłaszać? Tu możemy jedynie domniemywać i opierać się na danych zgromadzonych przez naszych partnerów z Niemiec, realizujących bliźniaczy projekt. To właśnie oni podzielili się z nami swoim „know-how” i dostarczyli metodologię, na której opiera się projekt Białystok Plus.

Niemieccy naukowcy prowadzili takie rozeznanie, szczególnie przy zaproszeniach na drugą wizytę, już po zbudowaniu kohorty. Okazywało się, że jednym z takich czynników jest obawa. Czyli dopóki wszystko wydaje się w porządku, czujemy się spokojni, obawiając się jednocześnie, że podczas badań może zostać wykryte „coś”, co zmieni ten stan. Oczywiście jest to bardzo złudne, ponieważ, jeżeli rozwija się w nas choroba, to należy jej przeciwdziałać. Im szybciej podejmiemy interwencję, tym możemy być pewniejsi, że obejdzie się to bez większych konsekwencji. Zawsze lepiej jest przeciwdziałać niż leczyć. A zatem program Białystok Plus może dać nam wiedzę o nas samych, tak, abyśmy mogli zweryfikować nasz styl życia, dostroić go do potrzeb organizmu i wpłynąć skutecznie na poprawę zdrowia. Aby oprzeć to na przykładzie, wyobraźmy sobie, że wielu białostoczan ma stan przedcukrzycowy, który w najbliższym roku bądź dwóch zamieni się w cukrzycę typu drugiego. My, dysponując tą wiedzą, możemy zasugerować miastu, aby wprowadziło kampanię informacyjną i zachęcało ludzi do badania poziomu cukru. Wczesna wiedza o posiadaniu stanu przedcukrzycowego może skutkować zmianą nawyków żywieniowych, zwiększeniem aktywności fizycznej, która pozwoli nam uciec przed rozwinięciem się choroby. Natomiast wiemy, że leczenie cukrzycy jest bardzo problematyczne i kosztochłonne dla całego systemu opieki zdrowia, stąd też przeciwdziałanie jest dużo skuteczniejsze, tańsze, poprawia nasz dobrostan, nasz komfort życia.

 

Jak rozpoczęła się współpraca przy tym projekcie między medykami, a socjologami?

 

Współpraca rozpoczęła się dość nietypowo, bo trzeba było z Białegostoku udać się aż do Kanady, w ramach programu organizowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Przypatrywaliśmy się, jak na uczelniach kanadyjskich prowadzone są badania naukowe i nabywaliśmy umiejętności związane z kompetencjami miękkimi, żeby móc zarządzać takimi badaniami. W Kanadzie spotkałem mojego obecnego kolegę doktora Pawła Sowę, specjalistę nauk o zdrowiu z UMB, z którym wszedłem w kooperację. Zaprosił mnie do współpracy przy przygotowaniu całego procesu związanego z uruchomieniem projektu Białystok Plus, realizowanego przez jego zakład i jego szefa - prorektora Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku profesora Karola Kamińskiego. Po powrocie rozpoczęła się nasza współpraca w Białymstoku, która trwa już 7 lat. Dotyczy ona nie tylko projektu Białystok Plus, bo zaowocowała także pozyskaniem wielu grantów krajowych i międzynarodowych, które wspólnie realizujemy.

 

Kiedy zakończy się realizacja projektu Białystok i kiedy poznamy jego ostateczne wyniki?

 

Miejmy nadzieję, że będzie on trwał jeszcze wiele lat, bo taka jest metodologia projektu. Na razie kończy się realizacja pierwszego etapu, czyli budowa tak zwanej kohorty. Po sześciu latach zakończyliśmy proces wysyłania zaproszeń, a osoby, które na nie odpowiedziały, tworzą obecnie naszą kohortę badawczą. Ta będzie pilotowana przez kolejne, nazwijmy to, „pięciolatki”. To oznacza, że osoby, które 5 lat temu wzięły po raz pierwszy udział w badaniach, zostaną teraz zaproszone ponownie i za kolejne 5 lat ponownie, więc docelowo projekt potrwa jeszcze co najmniej 10 lat. Wtedy też zgromadzimy bardzo bogatą, obszerną bazę informacji zarówno biomedycznych - bo powstaje też Biobank, gdzie trzymane są próbki wszystkich partycypantów - jak również będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, co tak naprawdę w warunkach polskich determinuje rozwój chorób cywilizacyjnych. Już teraz wiemy bardzo wiele, ale ze względu na fakt, że czekamy na oficjalną publikację raportu diagnozy zdrowia mieszkańców Białegostoku, wydawaną przez Miasto Białystok, wstrzymam się jeszcze z pełnym omawianiem wyników. Poprzestanę jedynie na tym fakcie, że wyniki są niezwykle ciekawe, prospektywne i stwarzają przestrzeń ku temu, żeby wspólnie z miastem, z samorządem województwa podlaskiego, jak i z Ministerstwem Zdrowia wprowadzać programy profilaktyczne, chociażby do szkół. Od następnego roku szkolnego rozważane jest wprowadzenie do podstawy programowej przedmiotu edukacja zdrowotna. Projekt Białystok Plus daje wspaniałą bazę danych do tego, żeby - w oparciu o wyniki płynące z tego projektu - przekazywać dzieciom praktyczne informacje związane z tym, jak możemy dbać o nasze zdrowie. Bo dowiemy się np. co białostoczanie jedzą (w domyśle Polacy),  jakiego rodzaju produkty spożywają, jakie sporty uprawiają, ile razy dziennie i jak to wpływa na ich zdrowie, samopoczucie, dobrostan. Dowiemy się również, o czym wcześniej wspomniałem, jakimi czynnikami środowiskowymi jesteśmy obciążeni, (np. hałas w pracy, siedzący tryb życia, stres, itp.), bo w ramach narzędzi badawczych, którymi dysponujemy, mamy też wiele zestandaryzowanych skal ogólnoświatowych, mierzących chociażby poziom stresu, stany depresyjne, tzw. wellbeing, czyli nasz dobrostan, skłonności do stosowania używek, np. papierosów tych tradycyjnych, ale także tych, które są plagą dzisiejszych czasów - elektronicznych.

s2_07768.jpg

 

Białystok będzie miastem zdrowych ludzi?

 

Głęboko w to wierzę, choć wymaga to wysiłku nie tylko nas – zespołu naukowego zaangażowanego w proces realizacji tego projektu, ale także uczestników. Bez nich i ich kontrybucji nie zdobędziemy rzetelnych danych. Do tej pory nasza praca koncentrowała się przede wszystkim na koordynacji procesu gromadzenia danych oraz monitoringu poprawności przebiegu badań. Od następnego roku będziemy także starali się możliwie szeroko rozpowszechniać i popularyzować wyniki naszych analiz. Liczymy, że w oparciu o uzyskane wnioski i rekomendacje uda się wspólnie z decydentami wpłynąć wieloaspektowo na zmianę tak systemu opieki zdrowotnej, jak również edukacji o zdrowym stylu życia, co w długiej perspektywie przyniesie poprawę naszego dobrostanu nie tylko w naszym mieście, ale i całym kraju.

 

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Marta Gawina


logotypy UE

Strona internetowa powstała w ramach projektu „Nowoczesny Uniwersytet dostępny dla wszystkich”
(umowa nr POWR.03.05.00-00-A007/20) realizowanego w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój.

©2023 Wszystkie prawa zastrzeżone.

W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych. Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej. Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności Uniwersytetu w Białymstoku. Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.