PJM - tłumacz języka migowego

„Płazy i gady Białegostoku”. Kolejna publikacja z serii Bioróżnorodność Miasta Białegostoku

08.03.2024
dr Adam Hermaniuk

Książka „Płazy i gady Białegostoku” autorstwa dr. Adama Hermaniuka z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku to kolejna pozycja w serii Bioróżnorodność Miasta Białegostoku. O sytuacji tych zwierząt w stolicy Podlaskiego, a także realizowanych i postulowanych działaniach na rzecz ich ochrony, mowa była na konferencji prasowej zorganizowanej przez magistrat (7.03.2024). 

Podobnie jak wcześniejsze publikacje w serii, książka ma charakter popularnonaukowy:  adresowana jest zarówno do osób zainteresowanych lokalną przyrodą, jak i do fachowców związanych z ochroną środowiska. Zawiera wiele danych, ale można w niej też znaleźć mnóstwo ciekawostek z życia zwierząt i pięknych fotografii.

Jak mówił podczas spotkania z dziennikarzami dr Adam Hermianiuk, płazy i gady nie są może zwierzętami spektakularnymi, bo wiodą dość skryty tryb życia, ale są bardzo ważną częścią ekosystemu, także miejskiego. Z kilku powodów.

- Między innymi pełnią ważną rolę w łańcuchu troficznym: są pożywieniem wielu ptaków (np. chronionego orlika krzykliwego) i ssaków (przede wszystkim wydry, tchórza, lisa). Jaja i kijanki są wyjadane chętnie przez ryby, ale też wiele bezkręgowców poluje na kijanki, chociażby chronione ważki – mówił biolog z UwB. - Ogólnie wszystkie płazy dorosłe, po metamorfozie, są drapieżnikami. Polują głównie na owady, m.in. owady uznawane za szkodniki, czyli pełnią w przyrodzie funkcję pozytywną także dla człowieka. Kijanki w znacznym stopniu ograniczają też wzrost glonów w zbiornikach wodnych, są więc rodzajem takiego filtra biologicznego, czyli poprawiają jakość wody.

O gadach na ternie miasta wiadomo niewiele, ponieważ była wykonana tylko jedna ich inwentaryzacja, w 2011 r. Jak przypomniał dr Hermaniuk, stwierdzono wówczas 4 gatunki: 3 gatunki jaszczurek, w tym padalca oraz 1 gatunek węża – zaskrońca zwyczajnego.

- Jeśli chodzi o płazy, to sytuacja jest zupełnie inna. Nie wiem, czy Białystok nie jest jedynym miastem w Polsce, w którym zrobiono 3 bardzo rzetelne inwentaryzacje. Najpierw w latach 1998-2000, potem w roku 2011. Teraz, z dwoma studentami, którym chciałbym bardzo podziękować za zaangażowanie, w 2023 r. postanowiliśmy wykonać taką aktualną inwentaryzację, żeby porównać stan populacji płazów obecny, z tym wcześniejszym. No i niestety wyniki nie są optymistyczne.

Po pierwsze zmalała bowiem liczba występujących w granicach miasta gatunków. W trakcie poprzednich inwentaryzacji stwierdzono 12 gatunków płazów. Teraz biolodzy odnotowali 9.  

Jak relacjonował biolog, w latach 1998-2000 na terenie Białegostoku występowały dosyć rzadkie i niezbyt popularne w mieście gatunki, jak ropucha paskówka, czy traszka grzebieniasta. Obecnie ich nie odnotowano. Było też kilka stanowisk ropuchy zielonej, nawet w ścisłym centrum – jedno z nich było w głównej fontannie w parku Planty. Teraz jedynym miejscem jej występowania są Stawy Dojlidzkie, ale tuż poza granicami miasta. Są jednak szanse, że ropucha zielona wróci do Białegostoku, bo w 2022 r. jedną stwierdzono podczas prowadzonej w mieście „Akcji Płotki”.    

Spadła również liczba zbiorników wodnych, w których płazy przystępują do rozrodu. Jak relacjonował dr Adam Hermaniuk, wraz ze studentami sprawdzili wszystkie miejsca, które wcześniej były badane, w sumie 159 stanowisk. Okazało się, że obecnie jest ich tylko 89. Zdaniem biologa z UwB, ten problem dotyczy wielu miast, nie tylko Białegostoku. Najważniejsze przyczyny ich zanikania to procesy urbanizacyjne, ale też zmiany klimatu – część małych zbiorników po prostu wyschła.

Receptą może być tworzenie nowych zbiorników, w tym retencyjnych, co zresztą miasto już robi. Ochrona płazów w mieście nie jest jednak zadaniem łatwym, mówił dr Hermaniuk:

- Płazy do rozmnażania potrzebują zbiorników wodnych sąsiadujących z łąkami czy nieużytkami. Te miejsca przecinane są często przez drogi, na których płazy giną. Rozwiązaniem mogłyby być budowane pod drogami przepusty, którymi płazy mogłyby bezpiecznie migrować – wyjaśniał. - W książce pokazujemy, w których miejscach jest problem, ale pokazujemy też działania ochronne miasta.

Przypomniał, że w 4 lokalizacjach Białegostoku regularnie odbywa się „Akcja Płotki”, co jest znacznym wsparciem dla populacji. Mamy też w mieście szczególnie cenne miejsca, tzw. „hot spoty”, w których występuje duża różnorodność gatunków płazów. To m.in. Stawy Dojlidzkie, zrewitalizowane kilka lat temu Stawy Marczukowskie, stawy przy Pałacu Lubomirskich, Bulwary Św. Jana Teologa, na których wybudowano zbiornik wodny, czy kampus Uniwersytetu w Białymstoku pełen małych zbiorników wodnych.

Publikacja „Płazy i gady Białegostoku” trafi m.in. do szkół i bibliotek. Jest 10 książką w serii „Bioróżnorodność Miasta Białegostoku”. Większość z nich powstała przy udziale pracowników Uniwersytetu w Białymstoku. Wszystkie, w wersji elektronicznej, można znaleźć na stronie internetowej magistratu.

Fot.
Marcin Jankowiak/UM Białystok
dr Izabela Tałałaj / Wydział Biologii UwB

Galeria zdjęć

logotypy UE

Strona internetowa powstała w ramach projektu „Nowoczesny Uniwersytet dostępny dla wszystkich”
(umowa nr POWR.03.05.00-00-A007/20) realizowanego w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój.

©2023 Wszystkie prawa zastrzeżone.

W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych. Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej. Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności Uniwersytetu w Białymstoku. Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.